czwartek, 31 grudnia 2015

NOWY ROK!!!

Gdy Nowy Rok Staremu cyfrę zmienia,
wszyscy wszystkim ślą najwspanialsze życzenia!
Ja przy tej pięknej okoliczności, 
życzę Wam dużo szczęścia, zdrowia i wiele radości!
***
Kochani Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku 2016!!!
Nikaa

wtorek, 29 grudnia 2015

Poznanie...

Ostatnie wydarzenia w moim życiu sprawiły, że nie mogę dojść do siebie. Jestem dzielną kobietą, ale nie pootrafię sobie z tym poradzić. Byłyśmy bardzo zżyte, a teraz jej niema... Moja siostra nie żyje. Zmarła 1,5 roku temu. Auto potrąciło ją na przejściu dla pieszych. Bardzo mi jej brakuje, ponieważ z rodzicami nie mam dobrego kontaktu iż nie akceptują mojej pracy. Z zawodu jestem ratownikiem medycznym i właśnie dziś mam rozmowę kwalifikacyjną w Leśnej Górze. Od rana się na nią przygotowuję, bo bardzo zależy mi na tej pracy. Po zjedzeniu śniadania wyszłam z domu i rowerem pojechałam do stacji. Miałam już wchodzić do środka,  gdy potknęłam się o mały stopień. Myślałam,że upadnę ale poczułam jak ktoś mnie złapał. Trzymałam go za ramiona a on mnie w talii. Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. Przez chwilę nie mogłam wydusić z siebie ani słowa. Był to wysoki mężczyzna z kręconymi włosami i uroczym spojrzeniem.
- Uważaj na siebie- powiedział zaraz po tym, jak oddaliliśmy się od siebie.
- Dziękuję- spojrzałam w jego piwne oczy-  Pujdę już. Jeszcze raz dziękuję i do zobaczenia
- Mam nadzieję- uśmiechnęliśmy się i każdy  poszedł w swoją stronę. Weszłam do biura dr. Banacha.
- Dzień dobry, byłam umuwiona na rozmowę o pracę- powiedziałam i usiadłam na krześle. Po 30minutach szczęśliwa wyszłam ze stacji. Z torebki wyciągnęłam telefon i wybrałam numer do mojej przyjaciołki, Oli.
- Cześć, Ola- przywitałam się
- Hej, Martynka. Co u ciebie?
- Wszystko ok. Dostałam pracę!- niemalże wykrzyczałam.
- To super!- ucieszyła się- Musimy to uczcić.
- To może dziś o 18.00?- zapytałam
- Mi pasuje. Do zobaczenia- rozłączyłam się i zaczęłam szykować do spotkania. O godź. 17.20 wyszłam z domu. Gdy doszłam, na miejscu czekala już na mnie Ola.
- Cześć- przytuliłam ją na powitanie
- Martyna, ale ty się zmieniłaś- stwierdziła a ja się uśmiechnęłam- wchodzimy?- wskazała na bar.
- Pewnie- weszłyśmy do środka i zajęłyśmy miejsca przy barze.
- Opowiadaj, co u Ciebie słychać
- Od czego  by tu zacząć?- zastanawiałam się
- Od początku.- Zaczęłam wszystko opowiadać Oli. Opowiedziałam jej o mojej pracy i o tym mężczyźnie którego poznałam rano- a jak się nazywa?
- Nie wiem... spotkałam go pod stacją. Potknęłam się o niewielki stopień. Wtedy on mnie złapał-
- Prawdziwy dżentelmen- zaśmiałyśmy się. O 21.30 zaczęłam się już zbierać
- Ola, ja już będę uciekać. Jutro na ósmą mam dyżur.
- Ok. Ja też idę, bo Antek będzie się czepiał- wyszłam z klubu i szłam w stronę domu gdy nagle zobaczyłam...
***********
I jak??? Piszcie w komentarzach  czy wam się podoba. Jest to mój pierwszy blog więc wszystkie uwagi dobre jak i złe są dla mnie bardzo ważne.

niedziela, 27 grudnia 2015

Hej, mam na imię Dominika. Jestem wielką fanką "Na sygnale", dlatego będę tu pisać opowiadania o Martynie i Piotrku z naszego ulubionego serialu. Mam nadzieję, że będą wam sie podobały a pierwsze opowiadanie już niedługo!
PS. 4 komentarze= opowiadanie

Nikaa